Dochodziło południe, kiedy idealną ciszę w domu dwóch przyjaciółek przerwał dźwięk telefonu. Ostre promienie słońca zatrzymywały się na roletach, nie wpadając do pokoju co powodowało półmrok.
-Halo?-jej lekko zachrypnięty głos zdradzał, że dopiero wstała. Z przymróżonymi oczami opadła na poduszkę wysłuchując osoby po drugiej stronie.
-Cześć Melanie, tu Kuba. Mam nadzieję, że cię nie obudziłem?
-Hej, jasne, że nie, coś się stało?-kłamstwo w jej ustach brzmiało tak prawdopodobnie, że mało kto by się nie nabrał.
-Pomyślałem sobie, że może chciałabyś pòjść dzisiaj ze mną na trening?-biedny Kuba nawet nie wiedział, że najgorsze co mógł zrobić, to zabrać Melanie w grono kilkunastu przystojnych piłkarzy. Propozycja polaka momentalnie ożywiła dziewczynę. Ochoczo zgodziła się i pognała do łazienki, gdyż miała niecałą godzinę na wyszykowanie się.
~*~
Melanie Hoffer bywała w różnych miejscach w Dortmundzie. Przeważnie były to kluby. Za każdym razem olśniewała swoim wyglądem, głównie mężczyzn. Tym razem jednak nie był to żaden klub, ani kawiarnia, czy restauracja. Było to miejsce żadko odwiedzane przez młodą niemkę. Stadion Signal Iduna Park nie zrobił na niej wrażenia. Większe wrażenie zrobili na Melanie biegający po zielonej murawie piłkarze. Każdy umięśniony, sławny.
Ze znudzeniem wodziła oczami od jednego umięśnionego torsu do drugiego. Zadowolona stwierdziła, że przyciąga wzrok większości z graczy. Trudno się dziwić. Dziewczyna miała na sobie rozkloszowaną, żółtą spódnicę i czarny top do połowy jej płaskiego brzucha. Swoje ciemne włosy zostawiła luźno opadające na ramiona, a na twarz nałożyła dość sporą ilość makijażu.
Kiedy trener zakończył trening Kuba ku uciesze Melanie postanowił przedstawić ją drużynie.
-Chłopaki, to jest Melanie-przedstawiał jej pokolei imiona wszystkich piłkarzy. Każdy miał w sobie coś, co ją pociągało, jednak najbardziej przywiązała uwagę do przystojnego blondyna o imieniu Marco. Ona jemu też wpadła w oko.
~*~
-Reus robi dziś imprezę, może... chciałabyś pójść tam ze mną?- był lekko zdenerwowany. Szatynka podobała mu się coraz bardziej. Jej uśmiech, idealnie proste zęby, długie nogi, cudowne oczy-każdy szczegół nie dawał mu zapomnieć.
-Reus to ten blondyn?-zapytała niby od niechcenia przedłużając przy tym męki piłkarza.
-Taa, ten farbowany-mruknął pod nosem-więc jak?-niecierpliwił się.
-Oczywiście, bądź po mnie za dziesięć-wyszła z kawiarni zostawiając w niej blondyna. Ten oczarowany dziewczyną dotknął z rozmarzeniem swojego policzka, na którym kilka sekund temu czuł usta Melanie. Był świadomy faktu, że tonął w jej wdzięku coraz bardziej i wszystko było na dobrej drodze do pełni szczęścia. Tak mu się przynajmniej wydawało...
~*~
Piłkarz był bardzo punktualny. Wystrojony w czarne spodnie i opinającą jego umięśniony tors koszulkę w podobnym odcieniu stał oparty o swoje sportowe auto czekając na Melanie. Kiedy wkońcu wyszła piłkarz nie mógł oderwać od niej wzroku. Tym razem dziewczyna postarała się jeszcze bardziej niż zwykle. Jej szczupła sylwetka była idealnie podkreślona obcisłą, czarną sukienką. Jej sięgający idealnie zaraz za tyłek dół uwidatniał szczupłe nogi szatynki. Na ramiona opadały jej idealnie proste włosy. Całość dopełniały czerwone szpilki ze złotymi opcasami i złota biżuteria. Nie sposób było oderwać od niej wzrok.
-Wyglądasz.. cudownie-szepnął wpatrzony w nią jak w obrazek.
-Ja? No co ty? Normalnie..-kokietowała go. Jej dłonie powędrowały na tors chłopaka, a jej twarz zbliżała się do jego. Zdezorientowany piłkarz złapał ją w talii i przyciągnął do siebie chcąc pocałować. Jednak dziewczyna miała nieco inny plan. To była tylko zachęta. Reszta miała odbyć się po imprezie.
~*~
Jestem z nowym rozdziałem. Powiem nieskromnie, że w miarę mi się podoba ;) a Wam? Czekam na opinie w komentarzach :)))
Buziaki ;**
SERIO? Musiałaś przerwać w takim momencie? ;)
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba i szczerze powiem, że nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Mam nadzieję, że dodasz go w miarę szybko. :3
Jestem ciekawa jaki dziewczyna ma plan wobec piłkarza i co połączy ją z Reusem. xD
Bo mam wrażenie, że nie obejdzie się bez "bliższej znajomości". ;)
Czekam na nn i życzę weny. <3
Buziaki :*
A Mel nadal ten zakład w głowie :x może tym bardzo skrzywdzić Kubę. Rozdział świetny, z niecierpliwością czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Myślę, ze ona skrzywdzi Kube, ale potem zapewne tego pozaluje. Zlo wyrzadzone innym nie uchodzi plazem predzej czy pozniej los ja ukaze. Mam nadzieje, ze sie opamieta .
OdpowiedzUsuń